p³ywanie w wodach otwartych_2009:

26.08.2009

Przysz³y stroje triathlonowe. Od razu nast¹pi³o testowanie ich w warunkach naturalnych. Najbli¿ej by³o do Jeziorka Czerniakowskiego, st¹d te kominy EC w tle.
Zobaczcie sami jak prezentuj¹ siê Adam i Adam, tu¿ po p³ywaniu w jeziorku. Czy¿ nie wygl¹daj¹ jak ludzie z ¿elaza?

27.07.2009

Na Majorkê za daleko,
... a do K¹cka blisko. Tym razem namówiliœmy jeszcze na wspólne p³ywanie fila i Luizê. Fil, nauczony doœwiadczeniem z dotychczasowych lekcji z basenu zakoñczonych opiciem siê sporej iloœci wody, obawia³ siê nieco objawów przewodu pokarmowego:
- Czy woda w tym bajorze na pewno jest czysta?
- Tak, przecie¿ w³aœciciel pije codziennie szklaneczkê wody z tego k¹pieliska.

24.07.2009

Kolejny krok w nauce p³ywania w wodach otwartych: p³ywanie z bojk¹ ratownicz¹ (znan¹ z pewnego amerykañskiego serialu, pod nazw¹ "pamelka"). W pi¹tkowe popo³udnie towarzyszy³a nam podczas p³ywania na k¹pielisku w K¹cku.
Bartkowi pamelka wyraŸnie siê spodoba³a ;)
T³umów na ma³ym skrawku pla¿y nie by³o.
Bawiliœmy a¿ do wieczora.

24.05.2009

Ktoœ by pomyœla³, ¿e tak nam siê spodoba³o p³ywanie w zimnej wodzie Zalewu Zegrzyñskiego, ¿e w kolejn¹ majow¹ niedzielê postanowiliœmy wybraæ siê znów na p³ywanie w jeziorze. Powód jednak by³ nieco inny. To nie przyjemnoœæ moczenia siê w wodzie, ale koniecznoœæ nauki nawigacji przyci¹gnê³a nas nad jeziorko w Gliniankach w Zielonce. Nawigacjê najlepiej jest bowiem æwiczyæ w warunkach naturalnych. Nie jest to sztuka ³atwa, ani mo¿liwa do wykonania na basenie, gdzie czarna linia na dnie oraz ograniczaj¹ce tor liny, nie u³atwiaj¹ wcale tego zadania, a wrêcz przeciwnie: p³ynie siê jak po sznurku. Nawigacja jest jednak kluczowa podczas p³yniêcia w wodzie otwartej, a takie warunki bêdziemy mieæ na prawie ka¿dej imprezie triathlonowej. Zatem æwiczymy nawigacjê. Kandydatów do æwiczeñ tego dnia by³o sporo:
Wiêcej zdjêæ autorstwa ¿ony Radka tutaj.

17.05.2009

Dziœ po³¹czyliœmy rower z p³ywaniem. Wybraliœmy siê z Luiz¹, butterfly i Paw³em87 nad Zalew Zegrzyñski rowerami. Rano by³o ch³odno, ale na szczêœcie nie zapowiadano opadów. Jednak po wczorajszym, chwilami doœæ intensywnym deszczu, och³odzi³o siê znacznie. W plecakach mieliœmy jednak pianki, czepki, okularki do p³ywania i rêczniki. Pawe³ znalaz³ dogodne do p³ywania miejsce i zaczynamy siê przebieraæ.
Nast¹pi³o komisyjne zmierzenie temperatury wody. Niewa¿ne, ¿e tylko przy samym brzegu. Najwa¿niejsze, ¿e ciep³ota odpowiada³a temperaturze serwowania wina bia³ego :)
Jeszcze tylko oliwka. Nie ta do opalania, ale do smarowania cia³a w celu lepszego poœlizgu podczas póŸniejszego zdejmowania pianki mocno przylegaj¹cej do cia³a. Zobaczymy czy ten patent siê sprawdzi.
Pawe³ i Luiza te¿ ju¿ wciœniêci w swoje neoprenowe ubranka.
Jeszcze dokumentalna fotka dzielnej czwórki i za chwilê szus do wody.
Czy¿by jednak by³o zbyt zimno? Czy omówienie strategii kto p³ynie pierwszy?
Wreszcie s¹ chêtni do zamoczenia siê, choæ pierwsze wra¿enie jest mro¿¹ce krew w ¿y³ach. Dos³ownie, bo w wodzie jest tak lodowato. Zw³aszcza kilka metrów od brzegu.
Do odwa¿nych œwiat nale¿y. P³yniemy. Do boi, tam nawrót i tak kilka razy. Na poczatku nie mam odwagi zamoczyæ g³owy w tej zimnej wodzie, potem jednak nie czuje siê ju¿ tak zimna i p³ywam normalnie. Okazuje siê jednak, ¿e wtedy nie wiadomo dok¹d siê p³ynie. Trzeba co jakiœ czas wynurzaæ g³owê bardziej znad wody i kontrolowaæ kierunek p³yniêcia.
Omawiamy ten wa¿ny problem p³ywania w wodach otwartych - zasady nawigacji. Pawe³ udziela nam wskazówek jak to robiæ.
Jeszcze jedna próba op³yniêcia boi, ju¿ z wiedz¹ jak panowaæ nad w³aœciw¹ nawigacj¹. Pawe³ obserwuje nasze poczynania.
Kuba dojecha³ na p³ywanie i zak³ada piankê. Jakoœ wychodzi mu to dosyæ sprawnie.
Zajêliœmy ca³y parking rowerowy na pomoœcie.
Grupa po powrocie znad Zalewu. Od lewej: Pawe³, Kuba, Darek, Luiza i Renata (batterfly w tym czasie jeszcze jecha³a na rowerze)
Jeœli chcecie prze¿yæ to co my dziœ, zapraszamy do obejrzenia kilku filmików:

1. jak zak³ada siê piankê do p³ywania

2. cd. zak³adania pianek - teraz mêcz¹ siê dziewczyny

3. wreszcie p³ywamy

4. teraz jeszcze trzeba siê rozebraæ z tego ubranka, najlepiej wybiegaj¹c z wody (na wszelki wypadek æwiczymy to dwa razy)

26.05.2009

Za nami kolejne p³ywanie w wodzie otwartej. Tym razem p³ywaliœmy wiêksz¹ grup¹ i w innym akwenie. Nasz wybór pad³ na bli¿ej po³o¿one i czystsze wody Glinianek w Zielonce. Sporo nas by³o: Luiza z Olk¹, Renata,