Lesko:

28.06.2006

tekst: Renata zdjęcia: Renata
Po wyczerpującej wycieczce na Krzemieniec kolejny dzień postanowiliśmy spędzić dużo bardziej relaksowo – wybraliśmy wariant dłuższego spania dla zregenerowania mięśni (oj, moje czworogłowe dostały wczoraj mocno w kość, szczególnie na zbiegach), a po śniadaniu pojechaliśmy do Leska. Zwiedzanie miasteczka rozpoczęliśmy od nowego rynku, przy którym stoi mały ratusz, w którym mieści się Urząd Miasta i Gminy.
Potem skierowaliśmy się szlakiem śladów kultury żydowskiej, z którą historia Leska jest związana od początków swego istnienia, czyli XIV w. Najpierw podziwialiśmy murowaną synagogę z XVII w.,










a na wzgórzu niedaleko kirkut (cmentarz żydowski). Nagrobne stele, których jest tutaj ok. 2000 oraz prowadzące na cmentarz schodki, jak i cały teren cmentarza były właśnie oczyszczane przez młodych ludzi, którzy pracowicie kosili chwasty, w których tonął cmentarz.











Odkopywali stele, które często do połowy stały zagłębione w ziemi, czyścili macewy z ziemi, porastającego je mchu i trawy, tak aby można było zobaczyć wyryte w kamieniu napisy i rysunki.






Jak się okazało w rozmowie z pracującą na kirkucie młodzieżą, są to wolontariusze, którzy jeżdżą po Polsce, niektórzy już od kilku lat i opiekują się starymi cmentarzami, ratując je przed zapomnieniem. Dobrze, że przyjechaliśmy tutaj gdy grupa młodych ludzi kończyła swoje prace, gdyż nie udałoby się nam zobaczyć niczego poza pokrzywami po pas i starymi dębami.






Po tej chwili nostalgii spędzonej wśród bardzo starych nagrobków, przespacerowaliśmy się ul. Źródlaną do kotlinki na skraju miasta, gdzie mogliśmy ugasić pragnienie wodą siarczkową płynącą ze źródeł mineralnych.






Zdrojowe właściwości wód mineralnych spowodowały, że poczuliśmy głód. Wróciliśmy więc do miasteczka i skierowaliśmy się na rynek, tym razem był to Stary Rynek, otoczony niskimi kamienicami, w jednej z nich mieściła się cukiernia.




Lesko jako miasto leżące w rejonie blisko granicy posiadało zamek obronny. Do dzisiaj z tamtych czasów zachowała się tylko jedna okrągła baszta, z pierwotnych czterech. Reszta zamku była wielokrotnie przebudowywana przez kolejnych właścicieli. Obecnie mieści się tutaj ośrodek wypoczynkowy, pod nazwą „Zamek”.