imprezy_Bieg_ Niepodległości:

XVIII Bieg Niepodległości 11.11.2006

tekst: Renata zdjęcia: KrzysiekP
Już po raz 18 odbył się w Warszawie Bieg Niepodległości. Do tej pory bieg ten nie cieszył się wśród biegaczy dobrą opinią pod względem organizacyjnym. Tym razem jednak w organizacji pomagały osoby, które brały również udział w organizowaniu innych dużych imprez biegowych. Mowa tu m.in. o trenerach ścieżek biegowych Nike. Ich zaangażowanie widoczne było później w każdym momencie biegu. Począwszy od zapisów na bieg, gdzie każdy zawodnik otrzymywał elegancki pakiet startowy, poprzez oznaczoną co kilometr trasę, pacemakerów, jednorazowe chipy do pomiaru czasu oraz lepszą obsługę na mecie (ciepła herbata, szczególnie ważna w chłodny listopadowy dzień). Dodać należy również, że mieliśmy wreszcie dokładnie wymierzoną atestowaną trasę, co skwapliwie wykorzystało bardzo wielu zawodników, którzy przygotowywali się do pobicia swoich rekordów życiowych na dystansie 10 km.

Start usytuowany został na ul. Nowy Świat, gdzie czekały autobusy-szatnie. Meta natomiast w tradycyjnym miejscu w okolicach Pałacu Wilanowskiego. Tam też dojeżdżały autobusy z pozostawionymi depozytami zawodników. Takie rozmieszczenie startu i mety, uruchomiło nasze własne rozwiązanie logistyczne, co było możliwe za sprawą pomocy Krzyśka, który dbał przez cały czas biegu o nasze punktualne dotarcie na start oraz dowiezienie ubrań na metę. Wśród biegnących Południowo-Praskich obecni byli: Ojla, Konrad z Bartkiem biegnącym po rekord, niespodziewanie pojawił się też po długiej nieobecności Tomek oraz Renata i Darek. Jednym słowem cały Południowo-Praski był w komplecie. Renata miała trudne zadanie pobiec razem z kolegą ze ścieżek biegowych w Parku Skaryszewskim - Rafałem (Ramich), ponieważ nie było pacemakera na 45 minut. Próby ustanowienia nowych rekordów udały się i zarówno, Renata, jak i Rafał oraz Bartek wrócili do domu z nowymi życiówkami na koniec sezonu.
Jeszcze kilkanaście zdjęć od Pita, który biegł z tortem urodzinowym na plecach.