Październik w Bieszczadach

11-17.10.2010

tekst i zdjęcia: DAR
12.10.2010 (wtorek) Bukowe Berdo
Chcieliśmy sprawdzić dlaczego Pit twierdzi, że Bukowe Berdo to najpiękniejsza góra w Bieszczadach. Zaraz jak tylko słońce stopiło szadź na trawach wyruszyliśmy do Ustrzyk Górnych, a stamtąd do Bereżek. Po drodze spotkaliśmy dwóch turystów z aparatami fotograficznymi, którzy też wybierali się niebieskim szlakiem na Bukowe. Spojrzeli na nasze stroje i zapytali czy będziemy biec. W tym tygodniu nie planowaliśmy żadnego treningu biegowego tylko podziwianie piękna Bieszczad, dlatego odpowiedzieliśmy zgodnie z prawdą, że dziś biegać nie będziemy. Turyści poszli, a my jeszcze jakiś czas krzątaliśmy się (kanapki z kupionych w sklepie po drodze bułek, napoje w bukłakach, itd.). Idąc drogą wczesnym rankiem czuliśmy rzeźkie powietrze w dolinie. Aby rozgrzać się nieco potruchtaliśmy kawałek. W ten sposób dogoniliśmy znajomych turystów, którzy tylko pokiwali głowami na nasze zapewnienia o niebieganiu. Potem szybko ich zgubiliśmy, bo nasze tempo marszu było dużo szybsze. Dzięki temu mogliśmy podziwiać w milczeniu las. Ścieżka, tym razem bardzo dobrze znakowana i uprzątnięta ze zwalonych pni i gałęzi pięła się systematycznie do góry.
Potem jeszcze kilka razy trawersowała i znów wspinała się do góry, aby jeszcze poprowadzić nas w dół przez świerkową kulturę leśną, a potem znów ostre podejście do góry w buczynowym lesie. Nieoczekiwanie las skończył się i wyszliśmy na połoniny. Chwilę jeszcze pniemy się do góry gdy nagle zatrzymuję się i odwracam. W dole wspaniała panorama. Idziemy jeszcze wyżej, panorama zmienia się. Idąc grzbietem Bukowego Berda co jakiś czas mijamy skałki, na które trzeba się trochę wspiąć. Wokół jak okiem sięgnąć otaczają nas bliskie i odległe morze szczytów innych pasm górskich. Jest wspaniała widoczność, bo na niebie nie ma ani jednaj chmury, stąd te rozległe panoramy
Jarzębinowe drzewa nie mają już liści, ani owoców, ale nawet ich szare gałęzie na tle wysuszonych, płowych traw sprawiają niezwykłe wrażenie. Przechodzimy obok tablicy z opisem wysokości, jesteśmy już ponad 1200 m npm. Sam szczyt Bukowego Berda (1313 m nmp) jest trochę niepozorny, szlak zaraz skręca i zaczynamy schodzić. Zejście jest dość strome i długie. Dochodzimy do przełęczy Goprowców gdzie dołącza szlak czerwony. Teraz jeszcze podejście na siodło pod Tarnicą i idziemy szeroką wydeptaną ścieżką czerwonego szlaku przez Szeroki Wierch w kierunku Ustrzyk Górnych.

Zdjęcia Renaty


Zdjęcia Darka