imprezy:

III Półmaraton Otwocki FBI

25.10.2008

tekst i zdjęcia: DAR
Krótkie zapoznanie się z mapą i wszystko jasne. Darku czyżbyś się nie wyspał?
Dokumentacja zdjęciowa tegorocznej frekwencji. Od lewej stoją: Radek, Asia i z tyłu za nią Adam, Renata i Darek, Wawer (Michał), and (Ania)
Grupa prowadząca minęła Bagna i dobiega do Lisich Górek
Młodzież nieco odstaje, ale podąża niebieskim szlakiem.
Teraz zaczynają się feerie (czyli czary) jesiennych kolorów lasu
Debata nad konstrukcją świeżo wkopanego i zabetonowanego szlabanu na zielonym szlaku w okolicach wsi Lasek
Czy jesteśmy już w połowie trasy?
Radek z Darkiem nie zwalniają tempa
Wawer udziela lekcji botaniki i pokazuje nam paproć.
Zielony szlak doprowadza nas do wsi Dąbrówka, skręcamy ostro w lewo (uwaga na znak na kapliczce przed wsią) i biegniemy fragment wśród pól, przy brzegu drogi niezwykłe barwy.
Łąki kończą się i znów wbiegamy w las
Ślady drapieżnika
przyspieszają krok maruderów.
Tuż przed odejściem czarnego szlaku od Czerwonej Drogi (Ceglanki) jest blisko do Dąbrowieckiej Góry. Tutaj można sobie poczytać i pooglądać co tam można zobaczyć. My zostawiliśmy sobie to miejsce jako cel na następną wycieczkę w tych okolicach. Teraz najważniejsze to dotrzeć do jeziora Torfy.
Adam na mecie – „życiówka” !, bo pierwszy raz w życiu przebiegł więcej niż 15 km !
Kibice na mecie
Wypatrywanie czapli siwej siedzącej na drugim brzegu
Zasłużony odpoczynek
Moją uwagę przykuł wypasiony rower turysty
Moja nagroda pieniężna za udział w III Półmaratonie FBI (każdy uczestnik otrzymał zaraz po biegu nagrodę finansową w innej walucie i o innym nominale, dodam tylko, że wszystkie nagrody były wypłacane przez Głównego Sędziego zawodów (Michała) w obcej walucie, często trudnej do zidentyfikowania)
Posiłek regeneracyjny zapewniła and, która przywiozła domową szarlotkę zrobioną z prawdziwych antonówek (szarlotka nie została uwieczniona, gdyż miała dziwną właściwość nagłego zniknięcia)
Napoje ciepłe i zimne po biegu oraz upominki dla debiutantów w Półmaratonie FBI – Gospodarz Biegu, czyli Radek udzielający gościny.
Wyniki biegu - znane uczestnikom zaraz po spojrzeniu na własne stopery i bez wpływu na wysokość nagród.