I Bieg Truskawki

31.05.2008

tekst: DAR
zdjęcia: DAR
W ostatnią sobotę maja DAR bawił się na Biegu Truskawki. Start z parkingu w Truskawiu, a trasa biegu prowadziła ścieżkami Puszczy Kampinoskiej. To pierwsza impreza biegowa zorganizowana przez warszawski Klub Biegowy Galeria. Wszyscy członkowie Klubu byli mocno zaangażowani w organizację co zaowocowało zadowoleniem uczestników, którzy czuli się można powiedzieć truskawkowo, zwłaszcza po biegu. Bieg co prawda rozpoczął się w dość upalne przedpołudnie, ale większość trasy wiodła przez las, dlatego cień dawał wytchnienie, a podawana na trasie woda dodatkowo orzeźwiała biegnących. Na mecie czekały na wszystkich ręcznie wykonane medale w kształcie i kolorze truskawki oraz prawdziwe truskawki jako posiłek regeneracyjny. Dla zgłodniałych po biegu były też ciasteczka, oczywiście w kształcie truskawek. A dla zwycięzców i w losowaniu wielu otrzymało po słoiku dżemu truskawkowego oraz inne upominki. Nie zabrakło też elementu truskawkowego w trakcie biegu: nie zważając na wysoka temperaturę Pit przemierzył całą trasę w stroju truskawy GMO, czym wzbudzał ogólny podziw wśród uczestników biegu, jak i zdziwienie wśród spacerowiczów. Zespół DAR wystawił do głównej klasyfikacji dwie pary: Asię z Adamem (drużyna Stowarzyszenie Park Skaryszewski) i Renatę z Darkiem (jako DAR). Tym razem młodzież była na mecie przed rodzicami. Jako zawodnik indywidualny pobiegł, zaproszony przez nas na sobotni Bieg Truskawki, Lech - autor bloga „Polak do góry nogami”, który przyjechał do Polski kilka dni temu z Australii. Bardzo nas ucieszył udział Lecha w tym biegu, zwłaszcza, że udało mu się przebyć w dobrej kondycji cały dystans 9,4 km po trudnej, piaszczystej trasie. Nie zdziwiło nas to zresztą gdyż wiedzieliśmy, że Lech jako wytrawny biegacz narciarski i orientalista nie powinien mieć kłopotów w czasie tego biegu, choć przyznał się nam po biegu, że to jego 4 zawody biegowe w życiu. Na koniec okazało się, że szczęście sprzyja tego dnia Lechowi gdyż oprócz medalu na mecie wylosował dodatkowo upominek przygotowany przez organizatorów. Mamy nadzieję, że Lech zachowa dobre wspomnienia z biegania w Polsce.

Wybrane zdjęcia w naszej galerii.

Bardzo dużo zdjęć w
galerii Maratończyk.pl.