Wigilia 2007

24.11.2007

tekst i zdjęcia : DAR
Tradycyjnie wieczór wigilijny spędziliśmy rodzinnie. Po złożeniu sobie zyczeń z opłatkiem, zasiedliśmy do stołu, żeby zjeść 12 potraw, było ciężko. Potem dziadek przyszedł z dzwonkiem i oznajmił, że czas na gwiazkowe prezenty. W rolę Mikołaja, tradycyjnie wcielił się Adam, który z racji obchodzonych imienin swój prezent otrzymał rano. My natomiast czekaliśmy z niecierpliwością, wiadomo, prezenty lubi dostawać każdy, nie tylko dzieci ;-) Najbardziej ucieszył nas prezent przygotowany własnoręcznie przez Artura i związany z bieganiem.
Zresztą zobaczcie sami...